Jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji twarzy to jestem bardzo wybredna. Moja cera jest normalna w kierunku do suchej wiec skupiam się głownie na nawilżaniu. O piance do mycia twarzy Decubal słyszałam wiele dobrego, nawet na wizażu ma same pozytywne opinie :)
W poręcznym opakowaniu z pompką otrzymujemy 150ml produktu. Wystarczy jedna pompka do umycia całej buzi. Pianka jest bardzo gęsta i niesamowicie delikatna. Nigdy nie zmywałam nią makijażu wiec nie wiem jak się sprawdzi :) Skład jest świetny: nie zawiera barwników, konserwantów i środków zapachowych. Skóra po umyciu jest miękka i nawilżona, nie ma uczucia ściągnięcia. W składzie znajdziemy alantoinę, która ma działanie złuszczające. Produkt jest baaaardzo wydajny i ma generalnie same plusy ale.. zapach to tragedia. Teraz już się przyzwyczaiłam ale pierwsze użycie - masakra :C Na szczęście po zmyciu zapach nie pozostaje na skórze :)
Cena: 20zł
Dostępność: apteki
Ze zmywaniem makijażu radzi sobie całkiem przyzwoicie, jedynie tusz rozmazuje i trzeba poprawić tonikiem ;) a tak to jest też bardzo fajna dla mnie.
OdpowiedzUsuńBez zapachu nie lubię ale cena i brak innych niepożądanych składników przyciąga. :)
OdpowiedzUsuńAle opalona rączka ;D
OdpowiedzUsuńCena widze w miarę tej panki - może się skuszę ?
bierz :D
UsuńWidzę kolejną fajną rzecz na którą mogę się skusić przy nabyciu kasy "D
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale miałam kiedyś inny piankowy produkt do mycia buzi i mimo wszystko miałam wrażenie, że coś w postaci pianki nie jest w stanie mi do końca oczyścić twarzy z sebum i innych zanieczyszczeń... :/
OdpowiedzUsuńPewnie dużo tracę mając takie uprzedzenia do "piankowych" kosmetyków...
buu a co to było?
UsuńChyba kupię skoro tak chwalisz ;D
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że Ci sie sprawdzi tak jak mi :D
Usuńona jest idealna <3
OdpowiedzUsuńwypróbuję :) zapraszam do mnie http://pattydreamss.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, nigdy o nim nie słyszałam, ale kusisz moja Droga niesamowicie ;)
OdpowiedzUsuńchyba będe musiała wypróbować :) zapraszam również na swojego bloga, dopiero zaczynam
OdpowiedzUsuńhttp://psychiatrykpodczerwonymdachem.blogspot.com/
Nawet kicia się załapała do zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńkusisz kusisz .. chyba będę musiała wypróbować ;d
OdpowiedzUsuńMoja Droga... Alantoina ułatwiaia gojenie się ran, łagodzi objawy łuszczycy, działa przeciwzapalnie i ściągająco, przyśpiesza regenerację skóry. Skąd ten pomysł, że działa złuszczająco? Fajnie jakby blogerki weryfikowały chociaż trochę wiedzę, którą dzielą się na swoich blogach. Przychodzą później do apteki, kosmetyczki etc. klientki, które są przekonane, że alantoina ma działanie złuszczające i właśnie takiego efektu oczekują od kosmetyków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moja Droga.. tak się składa ze alantoina działa również keratolitycznie (złuszczająco), farmacja pozdrawia :)
Usuń